czwartek, 22 września 2016

Pasta gożdzikowa Dabur

            Od dawna testuje pastę goździkową firmy Dabur uwielbiam ją ale ostatnio zaczęłam testować ją na mojej najmłodszej córce (16 miesięcy), wiadomo jak to dzieciątko w tym wieku więcej jej zje niż użyje do mycia zębów. Pasta jest w 100% naturalna i bez fluoru więc bez obawy pozwalam córce ją połknąć i nie ma po niej żadnych dolegliwości żołądkowych.
           Jak wiadomo pasty do zębów przeznaczone dla dzieci można stosować od pewnego wieku dziecka w przypadku tej pasty można zacząć stosowanie od momentu jak tylko wyjdzie dziecku pierwszy ząbek :)



Opis pasty:
           Ziołowa Ajurwedyjska pasta do zębów z wyciągiem z goździka. Bez fluoru, cukru, związków chemicznych. Jednym ze składników ziołowych jest olejek z goździka, ma on silne właściwości antyseptyczne, antybakeryjne, przeciwbólowe. Pomaga utrzymać w zdrowiu wrażliwe zęby i dziąsła.

Pasta zawiera również wyciąg z anacyclus pyrethrum, akacji, symplocos racemosa, mimusops elengi, eugenia jambolana.
Anacyclus pyrethrum – korzeń stosowany jest w pielęgnacji jamy ustnej
Akacja – kora akacji ma pielęgnujący  wpływ na dziąsła
Symplocos racemosa – kora Symplocos racemosa stosowana jest w przypadku pielęgnacji dziąseł mających tendencje do krwawienia i gąbczenia
Mimusops elengi – kora Mimusops elengi pomaga zachować zdrowe dziąsła
Eugenia jambolana – kora  Eugenia jambolana wzmacnia zęby i dziąsła


Koszt: 13 zł w sklepie escrit.pl

czwartek, 21 stycznia 2016

Lady Speed Stick – pH Active , Antyperspirant w sztyfcie

 Lady speed stick to antyperspirant z którym związana jestem już od dawna.Wśród antyperspirantów ciężko trafić na taki który podpasuje każdemu , w przypadku lady speek stick, kogo by nie spytać wyraża o nim opinie  pozytywne, postanowiłam wypróbować wariant ph-active i sprawdzić jego skuteczność po ćwiczeniach.
Spokojnie z czystym sumieniem jego efektywność  oceniam  na dobrą i spełniającą swoją role,
Jednak radziłabym uważać przy użyciu , po nałożeniu zbyt dużej ilości pozostawia ślady na ubraniach.
Zapachem przypomina trochę gumę owocową dla dzieci, jest delikatny i słodki ,ale nie przebija się przez woń perfum.
Nie wywołuje podrażnień, ładnie pachnie, sprawdza się w sytuacjach gdy trzeba być aktywnym fizycznie i jest bardzo wydajny, a cena jest dość przystępna.

W sklepie www.escrit.pl kosztuje:8 zł.

sobota, 9 stycznia 2016

Mydło Dove Beauty Cream Bar

Ostatnio postanowiłam przetestować mydełko Dove klasyczne,miałam przy tym trudny orzech do zgryzienia ponieważ musiałam się z mydłem dopasować do starszej córki (cera trądzikowa) na szczęście mydło to spełniło oczekiwania całej mojej rodziny łącznie z moim mężczyzną i maleńką córeczką.Kształt kostki jest trochę nie wygodny,łatwo wyślizguje się z dłoni za to zapach jest śliczny,utrzymuje się na skórze bardzo długo.
Mydło bardzo ładnie poradziło sobie z bardzo suchą skórą twarzy mojego mężczyzny,
nie podrażniło ani nie uczuliło skóry mojej 8 miesięcznej córeczki, oraz jak już wspominałam zaliczyło test mojej nastolatki , nie powodując podrażnień i nawilżając nie spowodowało wzrostu problemu z trądzikiem,nie usunęło go ale nie do tego było przeznaczone.

Po dłuższym stosowaniu można zauważyć, że skóra jest lepiej nawilżona niż przy stosowaniu innych kostek które ją wysuszają.Mydełko dobrze się pieni,jest przyjemnie kremowe i jet bardzo wydajne. Świetnie  usuwa wszelkie zanieczyszczenia. Nie wysusza skóry i nie powoduje żadnych podrażnień.

Cena mydełka jest również dość przystępna, w sklepie www.escrit.pl
wynosi tylko 5 złoty za 2 kostki po 75 g.

środa, 4 listopada 2015

Masło shea



Przygodę z masłem shea postanowiłam rozpocząć od produktu rafinowanego,
po pierwsze - jest mniej tłuste,
po drugie - nie posiada zapachu charakterystycznego dla masła nierafinowanego,
(oczywiście nie wyklucza to masła nierafinowanego i na pewno też zostanie przetestowane),
Po trzecie - wszystkie zanieczyszczenia które, zostały przy naturalnej obróbce przy rafinacji są usuwane.
Długo zastanawiałam się od czego mam zacząć testy , masłem shea można odżywiać włosy ,skórę,leczyć drobne skaleczenia i odparzenia u dzieci oraz zapobiegać rozstępom u przyszłych mam.
Dlatego zacznę od zapobiegania rozstępom.
       Podczas pierwszej ciąży ,a było to 12 lat temu nie znałam nawet pojęcia masła shea, było to zgubą dla mojej młodej skóry, specyfiki i kremy apteczne niestety nie zapobiegły powstawaniu rozstępów.
       Miałam szczęście ,do drugiej ciąży przygotowałam się jak profesjonalista:) przejrzałam olbrzymią listę forum i blogów jaką tylko udało mi się utworzyć w swoim własnym zakresie i odkryłam że najlepszym a przy tym najtańszym  kosmetykiem jest masło shea.
       Ochoczo zabrałam się za sprawdzanie masełka w realu , rozstępów  z poprzedniej ciąży się nie pozbyłam ale byłam mile zaskoczona bo ,po tygodniu zaczęły blaknąć. Skóra była odżywiona i wyglądała  młodziej ,mimo tego miałam wątpliwości co do masła. Powód :było zbyt tłuste i miałam wrażenie że wciąż jestem mokra i spocona,to bardzo niekomfortowe, znalazłam sposób żeby tego uniknąć, smarowałam ciało tylko i wyłącznie na noc.Można by się czepić że skoro takie tłuste to co z pościelą otóż, bezproblemowo  można je usunąć z pościeli, wystarczy zwykłe pranie.

 
Postanowiłam poeksperymentować na włosach więc rozpuściłam masło i nałożyłam na całą noc na włosy, Rano  trzeba było masło zmyć , niestety nie byłam zachwycona przy zmywaniu tłuszczu z włosów był ciężki do usunięcia i musiałam myć głowę 3 razy ,ale efekt mnie poraził i przeszedł moje oczekiwania:) .


Po pierwsze , nigdy ale to nigdy nie zdarzyło mi się żeby po myciu i zwykłym suszeniu włosy były proste jak drut, bez dodatkowego prostowania, a dodatkowo sypkie i nie przetłuszczone mimo tego jak tłuste jest masło karite  JESTEM ZACHWYCONA!!!!:)
 Polecam!



www.escrit.pl cena  ;
rafinowane-50 ml - 8 zł,
nierafinowane-50 ml -10 zł,
 nierafinowane -125 ml - 15 zł






















wtorek, 27 października 2015

Założyłam tego bloga ponieważ w tych czasach ciężko jest uwierzyć wielu blogerom na temat prezentowanym przez nich kosmetyków ,które otrzymują w tak zwanym "prezencie" od firm kosmetycznych. Jestem mamą dwóch dziewczynek , gdzie starsza ma dwanaście lat i wchodzi już w wiek "mamo kup mi pomadkę,tusz do rzęs itp.... itd....", młodsza jest jeszcze w wieku niemowlęcym ,aktualnie 6 miesięcy. Sama mam już wypracowane marki kosmetyków które lubię i takie które pasują do mojej cery,ale wciąż pamiętam jak trudno było mi je dobrać, tym bardziej że niektóre kosmetyki działają na mnie alergicznie.Dlatego postanowiłam trochę ,dodatkowo ,zainwestować i poeksperymentować. A mam olbrzymie pole do popisu bo nie zamierzam poprzestać tylko na sobie ale wciągnę w tą zabawę obie moje córki i ukochanego:) , męskie kosmetyki też muszą być na kimś testowane , na mojej skórze nie zadziałają tak jak powinny ;p
Zapraszam , do wspólnej zabawy i wysyłania zdjęć z opisami waszych własnych doświadczeń z dostępnymi na rynku kosmetykami dla całej rodziny.